Powyższy tytuł jest pochodną hasła, które wymyśliła moja koleżanka Dorota z Łodzi - też pokonała raka piersi. Jest fanką uzdrowienia poprzez zainspirowanie i pobudzenie sił witalno-obronnych organizmu. Z bardzo dobrym skutkiem żyje, pomimo innego zdania onkologów.
Jak udowodnili i udowadniają różni współcześni badacze, naukowcy i obserwatorzy rak piersi jest powodowany między innymi długotrwałym stresem, emocjonalnym konfliktem wewnętrznym, tudzież krótkotrwałym szokiem, nazwanym w skrócie "konfliktem gniazda". Badacze z pogranicza psychologii przekonują, że większość kobiet zapadających na raka piersi to te kobiety, które nie potrafią mówić NIE. Kobiety, które "karmią" wszystkich dookoła, żyjąc życiem innych (dzieci, męża, partnera, rodziców... itd.), są im w dużym stopniu podporządkowane, a jednocześnie zapominają o swoich potrzebach, pasjach i marzeniach.
Zapomniały, że najbliższą i najważniejszą osobą w życiu każdego Człowieka jest on sam.
Nie namawiam tu do egoizmu, a do szacunku do siebie samych.
Egoistą jest zawsze ta osoba, która podporządkowuje sobie innych, by im wmawiać, co jest dla nich dobre i jak mają żyć.
W ten sposób doszłam do problematyki związków toksycznych i ich wpływu na zwiększenie prawdopodobieństwa zachorowania na raka piersi.
Propagując profilaktykę raka piersi należy pamiętać o 2 podstawowych czynnikach:
- nagłośniona medialnie mammografia nie ratuje życia, wręcz przeciwnie: wykonywana zbyt często w wielu przypadkach jest szkodliwa - są na to dowody naukowe;
- życie w związku toksycznym jest rakotwórcze - zwiększa się w ten sposób ryzyko zachorowania przede wszystkim na raka piersi.
Temat będę rozwijać, wkrótce więcej na ten temat w następnym poście.
Tematyce tej poświęcam moją nową książkę, która już jest na ukończeniu...
Celem mojego niniejszego posta jest poinformowanie o zmianach w organizacji i działalności fundacji non-profit, którą uruchomiłam 11 lat temu pod nazwą "Radość Życia...". Nieprzyjemne zawirowania i odkrycia (odkryli prawdziwą twarz niektórzy ludzie w moim otoczeniu - myślę, że najtrudniejszy okres mam już za sobą) w moim życiu prywatnym zainspirowały mnie mentalnie do zmian. Skutkiem są zmiany w życiu fizycznym wokół mnie - "po owocach ich poznacie" jest mądrością ponadczasową.
Po 11
latach działalności postanowiłam zmienić radę nadzorczą, zarząd fundacji i rozszerzyć profil jej działalności. Zebrała się wokół mnie grupa osób, które charytatywnie
angażują się w działalność fundacji i pomoc innym, polegającą głównie
na promowaniu rzeczywistej, codziennej profilaktyki antynowotworowej.
Uwzględniając doświadczenie i zapotrzebowanie postanowiono: zmienić
nazwę fundacji na "BLIŻEJ SIEBIE". Kto jest dla Ciebie najważniejszą
osobą ? TY SAMA/ TY SAM.
Oprócz tego każdy potrzebuje kręgu bliskich
osób: nie zawsze rodziny ale zawsze przyjaciół.
Dlatego nazwa "BLIŻEJ
SIEBIE" - dążymy do świata bez raka.
TY TEŻ MOŻESZ SIĘ WŁĄCZYĆ. Rak
nie jest chorobą śmiertelną - to tylko przekaz medialny, w który
większość uwierzyła...Włącz się, bo, jak mówi moja przyjaciółka Ewa:
"każdy ma raka ale rak nie posiadł każdego"... No właśnie . Włącz się i TY .
W każdej sekundzie u każdego człowieka powstają tysiące (a może miliony) nowych komórek
nowotworowych, które są skutecznie usuwane przez sprawnie funkcjonujący
system immunologiczny.... aż... gdy zaistnieją ku temu "warunki" - system
ten nagle zawodzi. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest znana od
początku XX wieku....
Te "warunki" nazywamy czynnikami ryzyka raka. Można je świadomie i w sposób celowy usuwać ze swojego życia, stosując codzienną profilaktykę.
Zachęcam do wdrażania tych zasad.
Pozdrawiam odważnych i samodzielnie myślących.
Danuta Rolińska
www.rakpiersi.wizytowka.pl
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 18 lipca 2013
czwartek, 4 lipca 2013
Studio ANTYRAK - Klub uzdrowionych
Witam ponownie Wszystkich , którzy szukają inspiracji do wprowadzania zmian na lepsze w swoim życiu.
STUDIO ANTYRAK _ KLUB UZDROWIONYCH
Od początku czerwca na rynku jest do nabycia poradnik mojego autorstwa pt.: "Vademecum uzdrawiania z raka. Autobiograficzny poradnik jak skutecznie pozbyć się choroby nowotworowej". Nie we wszystkich księgarniach jest do nabycia - pomimo dobrej sieci dystrybucyjnej Wydawcy (Wydawnictwo Medium) książka jeszcze nie jest rozprowadzona w całej Polsce.Za to jednak na stronie księgarni internetowej Wydawnictwa Medium (http://www.medium.com.pl/index.htm) poradnik można nabyć niezwłocznie, bez uiszczania opłaty za wysyłkę - do czego Wszystkich Czytelników mojego bloga serdecznie zachęcam.
Od początku czerwca również otrzymuję informacje od osób z całej Polski, które poradnik przeczytały - niejednokrotnie kilka razy. Teksty maili zwrotnych od Czytelników Vademecum sprawiają mi ogromną radość i satysfakcję. Wszystkim serdecznie dziękuję. Krytycznych uwag na razie nie było ale za takowe też z góry dziękuję.
Informacje zwrotne utwierdzają mnie w przekonaniu, że chorzy i ich rodziny potrzebują drogowskazu, a takim jest "Vademecum uzdrawiania z raka....".
Utwierdzam się w przekonaniu, że wiara w możliwości organizmu i nadzieja na wyzdrowienie to fundament uzdrawiania.
Wierzę, że realizacja mojego zamysłu: pomoc chorym i ich rodzinom poprzez inspirację do wdrażania zmian w swoim życiu - to właściwa droga postępowania.
Poradnik jest przede wszystkim o zdrowiu a nie o chorobie, dlatego powinien posłużyć jako drogowskaz do profilaktyki dla ludzi zdrowych, którym własny dobrostan nie jest obojętny i nie oczekują, że inni rozwiążą ich własne problemy.
Najważniejszą dla nas, najbliższą nam osobą jesteśmy my sami i tylko my możemy zmieniać świat poprzez zmianę nas samych.
„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie”
– Mahatma Gandhi
Jako odpowiedź na zapotrzebowanie Odbiorców rozszerzyłam zakres działania mojego Studia Antyrak o Klub Uzdrowionych. STUDIO ANTYRAK _ KLUB UZDROWIONYCH.
Klubowi patronuje fundacja "Radość Życia...".
Zachęcam do wstąpienia do Klubu wszystkie osoby, które same przeżyły chorobę nowotworową wbrew rokowaniom lekarzy. Zachęcam do kontaktu ze mną wszystkie osoby, które znają kogoś kto wbrew rokowaniom lekarzy sam pokonał raka.
Klub Uzdrowionych to rzeczywista siła dla osób, które właśnie uzyskały diagnozę RAK.
Kiedy sama zmagałam się z chorobą 12 lat temu moim największym zarzutem wobec "polskiego systemu onkologicznego" było przedmiotowe (jako numerek chorobowy) traktowanie pacjenta, brak lekarza prowadzącego proces wyleczenia, brak opieki psychologa zarówno dla chorego jak i dla jego najbliższych, brak wsparcia w problemach codziennych. Do dziś nie tylko, że nic się nie zmieniło, ale jest gorzej ! Mogę to stwierdzić z całą odpowiedzialnością, opierając się na relacjach ludzi chorych na raka, którzy piszą do mnie z całej Polski!
Często lekarze onkolodzy, zamiast wspierać pacjenta w jego dążeniu do uzdrowienia "zabijają" go dwa razy: pierwszy raz gdy w przedmiotowy sposób informują go, że ma złośliwego raka a jest to choroba śmiertelna i "zabijają" drugi raz informując, że holistyczne podejście do uzdrowienia, odbudowa enzymatyczna organizmu, konieczność zmiany stylu życia i podejścia do siebie to bzdura, szarlataneria, hokus pokus i/lub oszustwo.
Otóż "oszustwem" i okrucieństwem jest zabijanie w chorym wiary w możliwości uzdrowicielskie własnego organizmu oraz zabijanie nadziei na skuteczne uzdrowienie.
Pozdrawiam samodzielnie i odważnie myślących w nadziei, że do mnie napiszą.
ALOHA
Danuta Rolińska
adres mailowy: danuta.renata@wp.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)